Więc dzisiaj zaczęłam mój staż w siedzibie głównej Electroluxa w Sztokholmie. Nawet jeśli się nie stresowałam wcześniej, to dzisiejszego ranka, wychodząc z mieszkania, czułam ogromny stres. Podczas moich kilku wolnych dni tutaj, podjechałam metrem do Stadshagen, gdzie znajduje się budynek Electroluxa. Pomimo tego mogłam jak i wcześniej liczyć na Tau, mojego AIESECowego opiekuna. Mieliśmy się spotkać na stacji metra o 8:40, więc - jak zawsze - byłam tam dużo za wcześnie, bojąc się spóźnić choć o minutę ;). Tau zabrał mnie do firmy, która obecnie jest już moim pracodawcą :).
Z identyfikatorem "visitor" weszłam do firmy z moim nowym managerem. Był to dla mnie dzień wprowadzający, ale już wiem, że polubię pracę tutaj :). Oprowadzano mnie po ogrooomnym budynku, gdzie na pewno zgubię się wielokrotnie podczas pierwszych tygodni. Ponieważ nie mam jeszcze własnego komputera, nie mogłam być wprowadzona w swoje obowiązki, ale zostałam zapoznana z podstawowymi informacjami dotyczącymi mojej przyszłej pracy. Zrobiono mi zdjęcie i kilka godzin później odebrałam już swój własny identyfikator, bym mogła się swobodnie sama poruszać po budynku.
Po przerwie na lunch spotkałam koordynatorkę AIESEC w Electroluxie w celu podpisania umowy. Więc jutro mogę w końcu iść do Urzędu Podatkowego z wnioskiem o numer personalny i również założyć konto w banku. Wysłuchałam też dłuuugich wyjaśnień na temat urlopu w Szwecji, ale chyba będę musiała temu poświęcić oddzielny post, bo to naprawdę wariacki temat ;). Ale bądź co bądź, umowa podpisana, więc moja przygoda z Electroluxem i AIESECiem oficjalnie rozpoczęta!
0 Komentarze