Advertisement

Main Ad

Jesienny Schönbrunn

Przeglądałam sobie czasem na instagramie tony zdjęć zrobionych w ogrodach pałacu Schönbrunn i jakoś nie mogłam rozpoznać tych wszystkich barw. A przecież i w tym i w ubiegłym roku byłam tam wielokrotnie jesienią i jakoś nigdy nie zauważyłam tej żółto-czerwonej mieszanki na taką skalę... Nie to, że Schönbrunn nie jest piękny i kolorowy jesienią, bo zdecydowanie taki jest. Po prostu chyba za dużo tych wszystkich filtrów upiększających zdjęcia w mediach społecznościowych. A przecież wiedeńska jesień nie potrzebuje filtrów :).
Kiedy jest najlepsza pora na wizytę w Schönbrunn, jeśli chcemy zobaczyć ogrody w złocie, pomarańczy i czerwieni? Zdecydowanie stawiam tu na drugą połowę października. Na początku miesiąca jeszcze dominuje zieleń, może kasztanowce są już brązowe, ale reszta niewiele różni się od końca lata. Mam wrażenie, że w Wiedniu w ogóle dość długo jest zielono, ale kiedy nadchodzi jesień, to wszystko zmienia się niemalże z dnia na dzień. W Schönbrunn tworzy to niesamowitą mieszankę, zielone i żółte drzewa przeplatają się na zmianę :)
Tegoroczny październik wyjątkowo nas rozpieszczał. Cała druga połowa miesiąca, czyli ta najbardziej kolorowa, to były temperatury w okolicach 20 stopni (a w ostatni weekend października - nawet 25). Można było usiąść na dywanie z liści w krótkim rękawku i cieszyć się słońcem. Taki październik to bez wątpienia jeden z moich ulubionych miesięcy w roku.
Poza kolorowymi liśćmi, kolejnym symbolem jesieni w ogrodach Schönbrunn jest wyłączenie fontanny Neptuna pomiędzy pałacem a Gloriettą. Kiedy zamiast kaczek w fontannie zobaczymy biegające dzieciaki, to znak, że lato się naprawdę skończyło ;). Pod koniec października jeszcze trawniki przed pałacem były pokryte kwiatami, ale i to znika z początkiem listopada. Również w tym okresie (1 listopada - 31 marca) skracają się godziny otwarcia parku - przez najbliższe miesiące będzie on otwarty tylko do 17.
Prawdziwą instagramową czerwień można zobaczyć w Schönbrunn przez bardzo krótki czas. To tunele otaczające tzw. tajny ogród - ogród następcy tronu (Kronprinzengarten). Porastający te korytarze bluszcz przybiera naprawdę przepiękny odcień i musiałam się nieźle naczekać, by zrobić zdjęcia bez tłumu turystów.
Ten wpis z założenia miał być bardziej fotograficzny niż informacyjny. Jeśli jednak ciekawi Was odwiedzenie Schönbrunn, polecam poniższe wpisy:
> Zwiedzając cesarskie pałace: Hofburg i Schönbrunn, czyli czy warto zwiedzić sam pałac i ile to kosztuje?
> Ogrody pałacowe Schönbrunn, trochę o ich historii oraz jaka ich część jest bezpłatna, a za co musimy zapłacić?
> Najstarsze zoo świata, bo i tę atrakcję znajdziemy na terenie Schönbrunn.
> Zimowy Schönbrunn z jarmarkiem, czyli sezon bożonarodzeniowy nadchodzi!
Bo niezmiennie uważam, że być w Wiedniu i nie zahaczyć o Schönbrunn, to jak w Wiedniu wcale nie być... ;)

Prześlij komentarz

0 Komentarze