Advertisement

Main Ad

Wiedeński zegar Anker

Wiedeński Hoher Markt - w miejscu, gdzie rozpoczyna się wąska uliczka Bauernmarkt. Nad nią, pomiędzy dwoma kamieniczkami, ciągnie się jakby most czy nadziemny korytarz, pod którym krótko przed godziną 12 zaczyna gromadzić się tłum turystów. Wszyscy wpatrują się w charakterystyczną tarczę zegara, znajdującego się na ścianie tego mostu, z przygotowanymi zawczasu aparatami, telefonami, kamerkami... W tle rozmowy, zagłuszane czasem stukotem kopyt przejeżdżającej obok konnej dorożki. W końcu wybija 12, a na zegarze Anker zaczyna się pokaz.
A wszystko zaczęło się od towarzystwa ubezpieczeniowego Helvetia, które ma swoją siedzibę właśnie przy Hoher Markt, w jednym z budynków połączonych mostem. Helvetia powstała na bazie innej firmy - Anker, której nazwa do dziś pozostaje w pamięci właśnie dzięki słynnemu zegarowi. Krótko przed wybuchem I wojny światowej firma zleciła secesyjnemu rzeźbiarzowi i malarzowi Franzowi Matschowi zaprojektowanie mostu i zegara, a artysta zakończył prace w 1914 roku. Dlaczego zegar? Jak na towarzystwo ubezpieczeniowe przystało, Anker chciał w ten sposób wywołać refleksję, że czas ucieka, więc w sumie dobrze by było pomyśleć o jakimś ubezpieczeniu na życie. A przy okazji dołożyć swoją cegiełkę do wiedeńskiego uroku ;).
Co godzinę przez tarczę zegara przesuwa się jedna z dwunastu postaci. Równo w południe możemy obejrzeć dłuższy pokaz, gdy przy dźwiękach muzyki przesuwają się wszystkie figury, aż w końcu słyszymy muzykę ze Stworzenia świata Haydna i to jego postać wyznacza nam właśnie godzinę 12. A pozostałe postacie? O 1 - Marek Aureliusz, 2 - Karol Wielki, 3 - Leopold VI, 4 - poeta Walther von der Vogelweide, 5 - Rudolf I Habsburg z żoną Anną, 6 - architekt Hans Puchsbaum, 7 - cesarz Maksymilian I, 8 - burmistrz Wiednia Johann Andreas von Liebenberg, 9 - książę Ernst Rüdiger Starhemberg, 10 - książę Eugeniusz Sabaudzki i o 11 - Maria Teresa z mężem. Wszystkie te postacie miały mniejszy lub większy związek z Austrią, bo np. Marek Aureliusz zmarł na terenie dzisiejszego Wiednia, a Karol Wielki włączył tereny austriackie do swojego wielkiego cesarstwa.
Choć zegar zdecydowanie nie jest jedną z najważniejszych wiedeńskich atrakcji, to jednak jest to fajna ciekawostka, którą można zobaczyć niejako przy okazji. W końcu tuż obok mamy Muzeum Rzymskie (szczerze polecam, jedno z ciekawszych w austriackiej stolicy!), a i do samej katedry św. Szczepana też tylko trzysta metrów - na pewno będziecie w tej okolicy. Podobno podczas adwentu można tu usłyszeć kolędy, codziennie o 17 i 18, ale tego jeszcze nie miałam okazji sprawdzić :). Za to standardowy pokaz o 12 trwa zaledwie parę minut i warto tak zaplanować zwiedzanie Wiednia, by o tej porze o zegar Anker zahaczyć.

Prześlij komentarz

0 Komentarze