Objazdówkę po Austrii - a dokładniej po Salzkammergut i Tyrolu - mieliśmy z rodzicami w planach na ten rok, jeszcze zanim zaczęła się pandemia. Tyle, że plany oryginalnie obejmowały czerwiec, ale wtedy jeszcze ciężko było podejmować jakiekolwiek decyzje ;). Przełożyliśmy zatem wszystko na sierpień, ze stresem obserwując rosnącą liczbę zachorowań w Polsce i Austrii, mając nadzieję, że nam na ostatnią chwilę nie pozamykają granic. Nic takiego nie miało miejsca - na szczęście, choć i tak rezerwowanie noclegów w szczycie sezonu, w turystycznych okolicach i z krótkim wyprzedzeniem było wyzwaniem... i swoje kosztowało. Do tego nie sprzyjały nam prognozy pogody, na 10 dni urlopu wyglądało to tak:
- 1: ciepło i słońce, akurat na trasę Wiedeń - Hainbach, gdzie mieliśmy nocleg;
- 2-4: zimno, deszcze i burze, na zwiedzanie rejonów Salzkammergut;
- 5-6: upał i słońce, dzień 5 w drodze z Hainbachu do Birgitz, gdzie nocowaliśmy w Tyrolu;
- 7-9: zimno, deszcze i burze, w sam raz na tyrolskie Alpy ;);
- 10: ciepło i słońce, czyli cały dzień w samochodzie spod Innsbrucka do Wiednia.
Praktycznie wyglądało to nieco lepiej, nie było za zimno, a i deszcz często się przesuwał na późniejsze godziny, niż zapowiadano w prognozach. Ale jeśli nie liczymy trzech dni w podróży, to na tym urlopie mieliśmy tylko jeden dzień, na który zapowiadano ładną pogodę i kiedy mogliśmy wyskoczyć w góry. W pozostałych przypadkach - jeśli człowiek wstawał rano, widział chmury za oknem, a prognoza zapowiadała deszcz za dwie godziny... raczej staraliśmy się szukać miejsc, które dałoby się zwiedzać przy brzydkiej pogodzie. I co najwyżej zostawało nam się cieszyć, gdy jednak wychodziło słońce, ale planów raczej to już nie zmieniało. Widząc jednak, jak niewiarygodne są prognozy pogody, większość dni była planowana na bieżąco - ot, wstawaliśmy, sprawdzaliśmy prognozę, patrzyliśmy na listę miejsc, które chcieliśmy zobaczyć i łączyliśmy wszystko w całość ;).
Pod każdym opisem dnia znajdziecie linki do bardziej szczegółowych wpisów nt. danych miejsc - zapraszam, jak szukacie informacji praktycznych czy po prostu chcecie obejrzeć więcej zdjęć... :)